MERITUM 3 (78) 2025



31

Meritum 3 (78) 2025 Mazowiecki Kwartalnik Edukacyjny

„WIERZYŁ, PRACOWAŁ, CZYNIŁ” – KONCEPCJA PEDAGOGICZNA WOJCIECHA BOGUMIŁA JASTRZĘBOWSKIEGO W ŚWIETLE WSPOMNIEŃ

działał także Instytut Politechniczny oraz Instytut Agronomiczny, który co prawda znajdował się poza granicami ówczes- nej Warszawy, ale był z nią bardzo ściśle związany, między innymi poprzez swoją kadrę profesorską. Po upadku powstania listopadowego Instytut szczęśliwie nie podzielił losu wielu placówek oświato- wych (m.in. Szkoły Szczególnej Leśni- ctwa) i nie został formalnie zamknięty. Tym samym, po kilku latach przerwy i po objęciu funkcji dyrektora przez Michała Oczapowskiego, Instytut już w 1836 roku mógł wznowić swoją działalność, otwie- rając nowy, jak się później okazało, złoty okres swojej działalności. Gdy, wraz z ponownym otwarciem swoich podwoi dla studentów, progi In- stytutu Gospodarstwa Wiejskiego i Leś- nictwa w Marymoncie (bo taką nazwę w tym okresie nosił Instytut Agronomicz- ny) przekroczył nowo powołany profesor Wojciech Bogumił Jastrzębowski, chyba żaden z jego uczniów nie spodziewał się, jaką rolę odegra ten charyzmatyczny pedagog w ich życiu. Z całą pewnoś- cią żadnemu z nich do głowy nie przy- szło, że odtąd ich umysły i serca będzie kształtował człowiek, który na trwałe zapisze się nie tylko na kartach historii Instytutu, ale także Polski i Europy. Nie wiedzieli też, że miłość do starego pro- fesora sprawi, że ufundują mu najpierw środki na zakup niewielkiego folwarku,

Portret Wojciecha Bogumiła Jastrzębowskiego autorstwa Józefa Holewińskiego opublikowany w „Kłosach” , t. 36, nr 918, 1 lutego 1883 r. wraz ze wspomnieniem WBJ autorstwa Karola Jurkiewicza Źródło: Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa

Koncepcja pedagogiczna Jastrzębowskiego składała się z dwóch głównych założeń: umysłem przekazywać wiedzę, a sercem miłość do świata i Ojczyzny. Wiele lat po śmierci Jastrzębowskie- go jeden z jego uczniów, inżynier, poeta i działacz niepodległościowy Karol Brzozowski, w 1893 roku napisał o nim takie słowa: Znakomity ten mąż i jako człowiek szerokiej, gruntownej wiedzy i jako prawy obywatel – nie tylko był marymontczyków bożysz- czem, ale w ogóle młodzieży, która go poznać miała sposobność. Prosty w obejściu, więcej niż skromnie

gdzie mógłby spędzić emeryturę, a później także ich staraniem stanie nad grobem ich mistrza na Po- wązkach piękny obelisk. O tym wszystkim pierwsi uczniowie Jastrzębowskiego jeszcze nie wiedzieli. Jednak zarówno oni, jak i kolejne pokolenia mary- montczyków szybko zrozumieli, że stali się uczest- nikami niezwykłej historii, którą tworzyli niezwykli ludzie. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje właśnie Wojciech Bogumił Jastrzębowski.

Made with FlippingBook - Online Brochure Maker